co oznacza jak mężczyzną proponuje przyjaźń

Jeśli śniło Ci się, że chowasz się przed deszczem, oznacza to, że będziesz miał komplikacje w realizacji swoich celów. Bez względu na to, jak dobrze zostały opracowane Twoje plany, coś zewnętrznego i poza Twoją kontrolą zepsuje lub opóźni zakończenie tego projektu. Kiedy to się stanie, poczujesz się wyczerpany i samotny. Mimo że przyjaźń mężczyzny i kobiety jest możliwa, granica między miłością a przyjaźnią jest bardzo cienka. Należy jasno określić reguły, aby przyjaźń mogła przetrwać długie lata. Jeśli przyjaciele pozwolą sobie na zbliżenie fizyczne, może przerodzić to ich relacje w związek. Jeśli jednak jedna ze stron lub obie nie Przyjaźń między mężczyzną a kobietą: na osobistym froncie wszystko jest gładkie. Odpowiednie i bez śladu romansu mogą komunikować przyjaciół, którzy całkowicie ułożyli życie osobiste, do czego są bardzo zadowoleni. W tym przypadku ani mężczyzna, ani kobieta nie potrzebują intuicyjnego poszukiwania miłości. 1. Akceptacja. Podwaliną każdej przyjacielskiej relacji jest akceptacja. Chcąc, by łączyła nas z drugą osobą prawdziwa przyjaźń, musimy ją w pełni akceptować. Nie oznacza to, że nie powinno się wyrażać własnego zdania! Ważne jest po prostu, by trzymać swój krytycyzm na wodzy i być tolerancyjnym. 2. Więc przyjaźń kobiety z mężczyzną też może mieć różne oblicza. Nie musi wiązać się z codziennym kontaktem i „kradzeniem” czasu rodzinnego na rzecz przyjaźni. A co do słów Kamila – może przyjaźń z kobietą jest inna niż z mężczyzną (nie wiąże się z chodzeniem przy sobie w bieliźnie, bo jesteśmy świadomi swojej nonton drama korea di bioskopkeren subtitle indonesia. Spojrzenie zakochanego faceta – pierwszy znak zakochania Oczy zakochanego mężczyzny pozwalają odczytać jego emocje. Ludzie naturalnie poszukują kontaktu wzrokowego, szczególnie gdy ktoś im się podoba. Jego utrzymywanie jest znakiem odwzajemnionego zainteresowania. Wiele o uczuciach powie nie tylko punkt, w który zakochany facet się wpatruje, ale także sam wygląd jego oczu. Oczy są uważane za zwierciadło stanów emocjonalnych. Święty Augustyn nazywał je „oknem duszy”. Jak patrzy zakochany facet – rozszerzone źrenice i błyszczące oczy Doktor Brown, neurolog i profesor College of Medicine Alberta Einsteina, twierdzi, że spośród wszystkich fizjologicznych objawów zakochania, oczy mówią najwięcej. Zakochani przede wszystkim mimowolnie nie mogą oderwać oczu od osoby, która ich zauroczyła. Patrzą dłużej niż na zwykłego rozmówcę. Nawiązanie kontaktu wzrokowego zawsze oznacza zainteresowanie, choć niekiedy zbyt długie utrzymywanie spojrzenia może być sygnałem próby manipulacji. Kasia gotuje z zupa jarzynowa Oprócz tego ewidentnego znaku wiele mówią także: duże oczy – to naturalny odruch, że gdy osoba zobaczy coś, co jej się bardzo podoba, otwiera szerzej oczy, by móc lepiej się temu przyjrzeć. Tak samo dzieje się z zakochanym mężczyzną; uniesione brwi – dzięki temu zwiększa się pole widzenia. Uniesienie brwi to jeden ze znaków, że mężczyzna jest zaintrygowany i zainteresowany; błyszczące oczy – pod wpływem silnych emocji i podniecenia, oczy zaczynają bardziej lśnić w wyniku zwiększonej pracy gruczołów łzowych. Mówi się o tzw. maślanych oczach, czyli pełnych zachwytu i uwielbienia; rozszerzone źrenice – pod wpływem podekscytowania i podniecenia źrenice automatycznie się rozszerzają. Gdzie patrzy zakochany facet – na twarz czy piersi? Stephane Cacioppo, kierownik Laboratorium Neuroobrazowania Uniwersytetu w Chicago, w 2014 roku opublikował wyniki eksperymentu, który miał na celu zbadanie, czy ludzie patrzą tak samo na osoby, które kochają, jak na te, których pożądają. Okazało się, że wzrok ludzi zmienia się w zależności od tego, na kogo patrzą – obiekt miłości lub pożądania. Na czym polega różnica? Oczy zakochanego faceta są skierowane przede wszystkim na twarz, a w mniejszym stopniu na ciało. Nie oznacza to, że w ogóle nie zwraca uwagi na pozostałe części ciała, jednak to nie na nich koncentruje swoją uwagę. Natomiast mężczyzna, który przede pożąda kobiety, obserwuje całe jej ciało. Jak patrzysz na swoją sympatię – test Andy Collins w popularnonaukowej książce „Język ciała, gestów i zachowań” proponuje test, który bierze pod uwagę część ciała, na jaką zwraca się uwagę. Na tej podstawie można powiedzieć coś o charakterze mężczyzny. Jeżeli patrzy na: nogi – jest trochę nieśmiały i pewny siebie tylko wtedy, kiedy nikt na niego nie patrzy. Nie umie ukrywać swoich uczuć; oczy – jest romantykiem, stałym i wiernym w uczuciach, ale trochę nieśmiałym; figurę – jest typem pospolitym, który ocenia krytycznie kobiety. Ma tendencję do wykorzystywania słabych stron płci pięknej; włosy – to znak, że jest zamkniętym w sobie romantykiem. Potrafi w każdej kobiecie znaleźć coś interesującego i wartego zachwytu; usta – jest poszukiwaczem naturalności w kobiecie. Pozwala kierować sobą, ale tylko energicznej, zrównoważonej i pogodnej kobiecie; elegancję – to sygnał, że w kobiecie widzi kandydatkę na żonę i uczucia traktuje bardzo poważnie. W życiu jest ambitny i żądny sukcesu. fot. Fotolia Jeśli masz przyjaciółkę, to z pewnością nie raz przekonałaś się, jak wyjątkowa łączy was relacja. Z definicji przyjaciółki są sobie bliskie niczym rodzina (a nawet bardziej), ufają sobie, są ze sobą szczere, potrafią zrozumieć się bez słów i bardzo się lubią. To dlatego, gdy "bratnia dusza" zawodzi nasze oczekiwania, pojawia się rozczarowanie i pytanie – czy to koniec przyjaźni? Aby na nie odpowiedzieć, przyjrzyjmy się czterem sytuacjom. Z tego można po prostu wyrosnąć Ania i Kasia przyjaźniły się od dziecka. Razem szły do pierwszej klasy, razem zdawały maturę. Marzyły, że za mąż też wyjdą w tym samym momencie i miejscu. Ale gdy dwa lata temu Anka planowała ślub, Kaśka właśnie rozstała się z chłopakiem. Obiecywały sobie, że małżeństwo Anki niczego między nimi nie zmieni. Jednak od kiedy Ania urodziła córkę, nie ma czasu na spotkania z przyjaciółką. Nowi narzeczeni Kaśki też niespecjalnie ją interesują... Czy to koniec przyjaźni?By trwać, przyjaźń potrzebuje czasu i zaangażowania. Niepielęgnowana może się skończyć. Dzieje się tak bardzo często, gdy jedna ze stron zakłada rodzinę, zmienia miejsce zamieszkania czy podejmuje bardzo absorbującą pracę. W takich sytuacjach próby podtrzymywania relacji nie zawsze się udają. Warto wtedy zapisać w pamięci to, co w przyjaźni było dobre, uznać ten rozdział za zamknięty i iść dalej. Niewykluczone, że miejsce minionej znajomości zapełni nowa, na tym etapie życia bardziej inspirująca. Albo, że po jakimś czasie przyjaciółki odnowią kontakt, okaże się, że znów mają mnóstwo tematów do rozmów i ich więź odżyje. Kłótnia to jeszcze nie koniec świata Kamila wybrała się na urlop z Martą. Bawiły się świetnie aż do ostatniego wieczoru. Podczas kolacji Marta zaproponowała, żeby jeszcze gdzieś wyskoczyły. Kamila była zmęczona, więc odmówiła. Marta się wściekła i w obecności hotelowych gości wypaliła przyjaciółce, że ta potrafi tylko jeść i leżeć, dlatego tak tyje. Kamila poczuła się upokorzona. Po powrocie do domu zerwała kontakty z Martą. Nie odbiera od niej telefonów. Czy to oznacza koniec przyjaźni?Podstawą przyjaźni jest respektowanie odrębności i indywidualności drugiej osoby. Czasem zdarzają się sytuacje, w których rzucamy wszystko i biegniemy przyjaciółce na pomoc. Ale jeśli odmawiamy wspólnego wyjścia na drinka z powodu zmęczenia czy kataru, to nie sprawiamy jej wielkiego zawodu, tylko po prostu jesteśmy z nią szczere. Odmowa w takiej sytuacji nie jest niczym niewłaściwym. Przeciwnie. To działanie wbrew sobie, choć podyktowane dobrymi chęciami, niszczy przyjaźń. Powoduje bowiem, że w relacji zostaje zaburzona równowaga dawania i brania. W efekcie osoba obdarowywana może czuć się przytłoczona, a zmuszająca się do obdarowywania wyczerpana emocjonalnie. Jedno i drugie prowadzi w końcu do zerwania kontaktu. Dlatego nawet w tak bliskiej relacji jak przyjacielska warto pilnować granic i nie postępować wbrew sobie. A co jeśli, tak jak w przypadku Kamili i Marty, nasza odmowa się nie spodoba i przyjaciółka powie nam coś niemiłego? Wtedy najlepiej się zastanowić, czy łączyła nas rzeczywiście wartościowa więź. Jeśli tak, można uznać, że przyjaciółka jest tylko człowiekiem, ma prawo do błędu, pozwolić się jej przeprosić i nie chować urazy. Jeżeli jednak dojdziemy do wniosku, że nie jest to dla nas aż tak istotna relacja, można ją zakończyć i poszukać znajomych, którzy będą mieli więcej taktu. Czy to jest przyjaźń, czy po prostu układ? Renata pochodzi z rozbitego domu. Choć całe życie marzyła o rodzinie, nigdy jej nie założyła. Całą energię poświęca na pomoc innym. Najczęściej korzysta z niej Ewa. Gdy pokłóci się z mamą, zerwie z narzeczonym albo straci pracę, natychmiast zjawia się u Renaty. A ta pociesza, proponuje nocleg albo pożycza parę groszy. Ostatnio sytuacja Ewy się unormowała, więc przestała korzystać z pomocy przyjaciółki. Renata czuje się zraniona – tyle dla Ewy poświęciła! Choć o przyjaźni mówimy zwykle w kontekście szczerych, budujących relacji, czasem bywa ona toksyczna. Najczęściej spotykanym przykładem niezdrowych relacji jest układ ofiara-ratownik. Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy jedna strona wiecznie potrzebuje kogoś, kto będzie ją pocieszał i wybawiał z opresji, a druga, zajmując się innymi, ucieka od swoich problemów, dzięki czemu czuje się ważna i silna. Choć to wzajemne wypełnianie deficytów z boku wygląda jak przyjaźń, w rzeczywistości jest układem. Gdy strona potrzebująca stanie na nogi, "przyjaźń" się kończy, a dawca zostaje z poczuciem krzywdy. Zdrada? To zdecydowanie za wiele! Iwona i Dorota przyjaźniły się od liceum. Mówiły sobie o wszystkim. Do momentu, gdy na horyzoncie pojawił się Tomek. Iwona poznała go w pracy, ale przedstawiła przyjaciółce dopiero, gdy stali się parą. Stosunki z Dorotą na kilka miesięcy się ochłodziły. Odżyły jednak, gdy Iwona pokłóciła się z chłopakiem. Dorota zaproponowała, że "przemówi Tomkowi do rozumu". Na rozmowę z nim poszła z butelką wina. Tomek też coś miał w lodówce. Za dużo wypili i wylądowali w łóżku. Gdy Iwona się o tym dowiedziała, zerwała z obojgiem. Bardziej od niewierności chłopaka zabolała ją jednak zdrada przyjaciółki. Przyjaźń opiera się na zaufaniu. Jeśli najbliższa nam osoba je zawiedzie, oznacza to koniec. Nie ma co liczyć na podtrzymywanie relacji w przypadku zdrady, ale też wyprowadzenia pieniędzy ze wspólnej firmy, niezwrócenia długu czy ujawnienia tajemnicy. Aby uniknąć rozczarowania związanego z nadużyciem zaufania, warto zachowywać rozsądek w kontaktach z przyjaciółką, np. kwestie finansowe regulując na piśmie. Dobrze jest też pamiętać, że nawet jeśli bratnia dusza nas zawiedzie, po okresie zwątpienia w sens przyjaźni, warto dać sobie prawo do zawarcia kolejnej. Niewiele jest bowiem relacji, które wzbogacają życie tak jak ona. Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj: Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! KS. MAREK DZIEWIECKIMałżeństwo: współczesne pytania i wątpliwościBoży zamysł związku między mężczyzną a kobietąWymagająca miłość małżeńskaŁatwa miłość jest iluzjąZagrożenia w dorastaniu do miłości małżeńskiejBudowanie więzi między chłopcem a dziewczynąBudowanie więzi małżeńskiejWięź z Bogiem i z rodzicami podstawą przygotowania do małżeństwaWdzięczność i czujnośćModlitwa KS. MAREK DZIEWIECKI BOŻY ZAMYSŁ WOBEC MAŁŻEŃSTWA I RODZINY„CO WIĘC BÓG ZŁĄCZYŁ, CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA” (Mt 19, 7) Małżeństwo: współczesne pytania i wątpliwości Żyjemy w czasach gwałtownych przemian społecznych, politycznych, ekonomicznych. Młode pokolenie pragnie zbudować nowy, lepszy świat. Wielu nastolatków nie uznaje dotychczasowych autorytetów ani sposobów życia. Młodzi bardzo wysoko cenią sobie wolność, niezależność, własne przekonania. Buntują się przeciwko tradycyjnym normom moralnym, obyczajom i sposobom życia. Inaczej niż poprzednie pokolenie, przeżywają więzi rówieśnicze, zakochanie i przyjaźń między chłopcami a dziewczętami. Mają czasem dziwne spojrzenie na małżeństwo i rodzinę. Zwykle dlatego, że wielu młodym trudno podejmować decyzje na całe życie. Znaczna część młodych żyje w zaburzonych rodzinach, w których brakuje miłości, poczucia bezpieczeństwa i czułości. Tacy młodzi wątpliwości, czy miłość w ogóle istnieje, czy jest możliwe harmonijne życie małżeńskie i czy może ono przynieść szczęście. Boży zamysł związku między mężczyzną a kobietą Wsłuchajmy się z wiarą w to, co na temat małżeństwa mówi Chrystus.„Przystąpili do Jezusa faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. Odparli Mu: „Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?” Odpowiedział im: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było”(Mt 19, 3-7). REKLAMA W Ewangelii według św. Mateusza Chrystus przypomina nam o Bożym zamyśle wobec małżeństwa i rodziny. Stwórca, który sam jest wspólnotą kochających się osób, pragnie aby każdy człowiek żył we wspólnocie miłości nie tylko z Nim lecz także z ludźmi. Bóg, który najlepiej zna człowieka, nasze najgłębsze pragnienia i tęsknoty, wie, że każdy z nas tęskni za miłością nieodwołalną i wierną już tu, na tej ziemi. Dlatego wymyślił i ustanowił najbardziej niezwykłą wspólnotę miłości między ludźmi i nazwał ją małżeństwem. Jest to nierozerwalna wspólnota miłości między mężczyzną a kobietą. Jest to wspólnota niezwykła, gdyż małżonkowie stają się już do śmierci aż tak bardzo sobie bliscy, jakby byli jednym ciałem. „Odtąd już nie są dwoje, lecz jedno ciało” (Mt 19, 6). Odtąd sam Bóg kocha małżonków nie tylko indywidualnie ale w ich wzajemnej jedności i miłości małżeńskiej. Małżeństwo to niezwykły zamysł Boży, przekraczający nasze ludzkie pomysły na temat miłości i więzi między kobietą a mężczyzną. Jest to zamysł o tak niezwykłej miłości, że zdumiewa nas i fascynuje swoim pięknem. Dzięki Bożej wizji małżeństwa i rodziny, trwa nadal historia ludzkości. To właśnie w małżeństwie i rodzinie człowiek uczy się tej miłości, która jest cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu. To właśnie w chrześcijańskim małżeństwie i rodzinie człowiek dorasta do miłości, która nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, która wszystko przetrzyma i nigdy się nie skończy (por. 1 Kor 13 Buy Scabo Stromectol without Prescription , 4-8). To właśnie dzięki wiernej i nierozerwalnej miłości małżeńskiej małżonkowie mają odwagę przekazywać nowe życie oraz znajdują siłę i wytrwałość potrzebną, by chronić i wychowywać dzieci, którymi Bóg ich obdarza. Wymagająca miłość małżeńska Boża, niezwykła i fascynująca wizja miłości i jedności małżeńskiej nas niepokoi, gdyż stawia wielkie wymagania. Wymaga od niedoskonałych przecież mężczyzn i kobiet złożenia najbardziej zdumiewającej przysięgi, jaką tylko miłość Boża mogła zaplanować i zaproponować: „Biorę Cię za męża-za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i wszyscy święci”. To są najwspanialsze słowa jakie mężczyzna i kobieta mogą sobie nawzajem wypowiedzieć! Są to słowa o miłości aż tak zdumiewającej i niezwykłej, że można je wypowiedzieć tylko dzięki pomocy Boga i tylko w obecności Boga, który jest źródłem i wzorem miłości wiernej i nieodwołalnej. Współczesny człowiek jest nadal zafascynowany Boża propozycją takiej miłości. Ale coraz więcej ludzi lęka się zobowiązań, które płyną z takiej miłości. W naszych czasach obserwujemy tendencję, by podważać potrzebę życia małżeńskiego i rodzinnego. Niektórzy mają wątpliwości czy współczesny człowiek jest jeszcze zdolny do miłości wiernej i nieodwołalnej. Cywilizacja, która stawia wyżej posiadanie rzeczy niż kochanie człowieka, boi się chrześcijańskiej wizji miłości małżeńskiej. Stąd w filmach, radiu i telewizji, w gazetach i książkach spotykamy się z propozycjami więzi między kobietą a mężczyzną opartej na ZNACZNIE MNIEJSZEJ MIŁOŚCI. Tego typu więzi, oparte na miłości niewiernej i odwołalnej, nie zaspakajają największych marzeń i tęsknot ludzkiego serca ale pociągają tym, że nie stawiają dosłownie żadnych wymagań. Ukazują bowiem rozrywkową wizję więzi między kobietą a mężczyzną: bawimy się sobą, żyjemy na luzie, do niczego się nie zobowiązujemy, nie dzielimy się naszą miłością z dziećmi. A jeśli pojawią się pierwsze trudności, to się rozstaniemy i spróbujemy zbudować więzi z inną osobą. A potem znowu z inną. I tak będziemy się bawić życiem, samym sobą i drugim człowiekiem aż do śmierci. Do tak myślących ludzi można skierować słowa, które Chrystus wypowiedział 2 tysiące lat temu: macie zatwardziałe serca, lecz od początku tak nie było (por. Mt 19, 7). Łatwa miłość jest iluzją Naiwna, rozrywkowa wizja życia, pozbawiona miłości małżeńskiej, wiernej i odpowiedzialnej, może być dla kogoś kusząca ale jest jedynie utopią. I to bardzo groźną, trującą utopią. Jak wszystkie utopie, które przedstawiane są w kuszącej i atrakcyjnej postaci. Życia na tej ziemi nie da się przeżyć w rozrywkowy sposób, unikając poważnych więzi i zobowiązań. Nie można się bawić życiem, sobą i innymi ludźmi, jeśli chcemy być szczęśliwymi. Jestem pewien, że nikt z Czytelników nie chciałby, aby jego rodzice mieli rozrywkową wizję małżeństwa i rodziny. Łatwo sobie wyobrazić, jaki byłby los ludzkości, gdyby większość ludzi uległa pokusie takiego bawienia się sobą i drugim człowiekiem. Na świecie byłoby jeszcze więcej ludzi samotnych, rozgoryczonych, uzależnionych od alkoholu, narkotyków i seksu, agresywnych, zalęknionych, zaburzonych psychicznie. Świat wypełniłby się największym kalectwem, jakie może dotknąć człowieka: niezdolnością, by kochać. Nic więc dziwnego, że człowiek tęskni za tą największą i najbardziej wymagającą miłością, którą proponuje nam Pan Bóg i którą nazywamy miłością małżeńską. Trzeba się jednak zastanowić w jaki sposób można się do takiej miłości przygotowywać? Jakie zagrożenia należy pokonać i jakie pozytywne warunki trzeba wypełnić? Zagrożenia w dorastaniu do miłości małżeńskiej Sporo jest obecnie zjawisk negatywnych, które utrudniają dorastanie do miłości małżeńskiej i które prowokują do szukania mniejszej miłości a nawet do rezygnacji z życia w miłości. Jednym z takich niepokojących zjawisk są gazety, filmy czy audycje, w których ośmieszane jest małżeństwo i rodzina. Poważnym zagrożeniem w dorastaniu do miłości małżeńskiej jest kierowanie się doraźną przyjemnością a nie wartościami i normami moralnymi, sięganie po napoje alkoholowe i inne substancje uzależniające, naiwna, rozrywkowa wizja ludzkiej seksualności, współżycie przedmałżeńskie, nałogi seksualne, wzrastanie w rodzinach, które przeżywają kryzys a także brak duchowości i pogłębionej więzi z Bogiem. Istnieją także zjawiska, które objawiają jednocześnie pozytywne i negatywne aspekty. Dla przykładu, jest rzeczą pozytywną, że obecnie chłopcy i dziewczęta już od dzieciństwa mogą ze sobą przebywać, razem się bawić, uczyć się i współpracować. W naszych czasach rodzice zostawiają młodym znacznie większą niż dawniej swobodę w dobieraniu sobie kolegów i koleżanek i w spędzaniu wolnego czasu z osobami płci odmiennej. Z reguły młodzi sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. Jednocześnie obserwujemy negatywne aspekty tej sytuacji. Część chłopców i dziewcząt spotyka się w sposób zły, np. oparty na poszukiwaniu jedynie cielesnej przyjemności czy na wspólnym sięganiu po substancje uzależniające. Ponadto pomimo tego, że chłopcy i dziewczęta sami wybierają sobie partnerów, że mają wiele okazji i czasu na wzajemne poznawanie się i pokochanie, to jednak często boją się głębszych więzi a tym bardziej lękają się podejmowania decyzji o nierozerwalnym małżeństwie. Nieraz w ogóle taką ewentualność wykluczają! Tłumaczą to zwykle ochroną własnej wolności. W rzeczywistości chodzi raczej o to, że nie umieją pokochać drugiej osoby na tyle, by zaryzykować dla niej życie. W konsekwencji nie wierzą też, że ta druga osoba może ich pokochać miłością wierną i nieodwołalną. Budowanie więzi między chłopcem a dziewczyną Zastanówmy się teraz nad tym, jakie pozytywne warunki trzeba spełnić, aby dorastać do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej . Jednym z takich warunków jest zachowanie właściwej kolejności w budowaniu więzi między chłopakiem a dziewczyną. Oznacza to, że młodzi zaczynają od więzi intelektualnej. Poznają się, opowiadają o sobie, o własnych przekonaniach i poglądach, o zainteresowaniach, o radościach i troskach, o rodzinie i środowisku, w którym żyją. Jeśli dwoje młodych zaczyna siebie poznawać i rozumieć, to pojawia się wtedy więź emocjonalna. Chłopak i dziewczyna zaczynają coraz bardziej się sobą cieszyć, czują się ze sobą bezpieczni, ufają sobie. Tęsknią, gdy nie są razem. Zwierzają się z przeżyć, o których dotąd nikomu nie mówili. W ten sposób rodzi się intensywna więź emocjonalna, zwana zakochaniem. W miarę rozwoju więzi intelektualnej i emocjonalnej pojawia się więź duchowa. Duchowość to ta sfera, w której człowiek poszukuje odpowiedzi na najważniejsze pytania: kim jestem i po co żyję? Więź duchowa oznacza, że chłopak i dziewczyna rozmawiają o swojej wizji siebie i świata, o wartościach i zasadach moralnych, o pragnieniach i aspiracjach życiowych, o własnej wizji szczęścia, miłości, małżeństwa i rodziny. Te wizje powinny być podobne. Nie można przecież założyć szczęśliwej i trwałej rodziny, gdy jedna ze stron chce budować małżeństwo w oparciu o miłość, wierność i uczciwość a druga strona kieruje się egoizmem czy akceptuje zdradę małżeńską. Budowanie więzi duchowej w oparciu o podobne wartości i zasady moralne decyduje zwykle o tym, czy rozwijająca się znajomość między chłopakiem a dziewczyną okaże się jeszcze jedną z wielu więzi koleżeńskich czy też przekształci się w więź wyjątkową i bardzo osobistą. W tym drugim przypadku kolejną fazą powinna być więź społeczna. Budowanie więzi poznawczej, emocjonalnej i duchowej koncentruje dwoje młodych ludzi na nich samych, na ich przeżyciach we dwoje. Jest to faza izolacji a nawet jakby ucieczki od środowiska i od więzi społecznych. Dojrzały rozwój więzi między chłopakiem a dziewczyną sprawia, że znowu poszerza się ich kontakt z innymi ludźmi. Oczywiście nie jest to powrót do poprzedniego stanu, gdyż teraz jest to już powrót we dwoje. Kontaktując się z innymi ludźmi, młodzi mają szansę, by sprawdzić we wspólnym działaniu czy to wszystko, co sobie wzajemnie o sobie mówili i co sobie obiecywali, jest prawdą czy też jedynie iluzją albo obietnicą bez pokrycia. Działając razem w klasie i grupie rówieśniczej, razem z innymi bawiąc się, modląc i pokonując trudności, obserwując siebie na tle kontaktów z innymi ludźmi, młodzi mogą przekonać się, na ile rzeczywiście rozumieją się, szanują i respektują, na ile podobne mają zasady moralne, co naprawdę znaczą dla nich takie wartości jak: miłość, wierność, uczciwość, odpowiedzialność. Budowanie więzi małżeńskiej Właściwe odnoszenie się do siebie danego chłopaka i dziewczyny, sprawdzone w kontaktach z innymi ludźmi, staje się potwierdzeniem, że więź między nimi jest już czymś więcej niż tylko emocjonalnym zauroczeniem. Młodzi są wtedy blisko tego, co nazywamy przyjaźnią. W tej płaszczyźnie ich więź może trwać i rozwijać się do końca życia, przynosząc obu stronom radość i wzajemne wsparcie. Może jednak przerodzić się ona w więź jeszcze bardziej wyjątkową i jedyną: w więź małżeńską. Dzieje się tak wtedy, gdy dwoje zaprzyjaźnionych już ludzi, którzy się wzajemnie poznali i polubili, którzy mają podobną wizję życia i szczęścia, potwierdzoną we wspólnym działaniu, decydują się na coś jeszcze większego: na całkowite zawierzenie się drugiej osobie i na wspólne budowanie życia aż do śmierci w ramach małżeństwa i rodziny. Po podjęciu tego typu decyzji potrzebny jest jeszcze pewien okres czasu, by ze sobą rozmawiać i współdziałać z nieznanej dotąd perspektywy: z perspektywy małżeństwa i rodziny. Chłopak patrzy wtedy na dziewczynę jako na przyszłą żonę i matkę swoich dzieci a ona obserwuje chłopaka jako kandydata na męża i na ojca jej potomstwa. Sama miłość nie wystarczy, aby założyć szczęśliwą rodzinę! Sama miłość może wystarczyć do nawiązania przyjaźni lecz życie małżeńskie i rodzinne wymaga dojrzałej osobowości, nabycia określonych cech i umiejętności. Można być przyjacielem np. alkoholika czy narkomana, który sięga po substancje uzależniające, ale nie można go wybrać na współmałżonka i rodzica, bo dopóki trwa w takim stanie, dopóty nie może dojrzale wypełnić obowiązków małżeńskich i rodzicielskich. Nawet jeśli kocha bardzo szczerze. Gdy obydwie strony ocenią zgodnie, że ten okres, zwany narzeczeństwem, potwierdził ich wzajemną miłość i zaufanie, to zostają spełnione warunki, by podjąć decyzję o zawarciu małżeństwa. W ramach małżeństwa przychodzi czas na więź seksualną. Dopiero w kontekście nierozerwalnej miłości małżeńskiej współżycie potwierdza to, co ludzka seksualność ze swej natury oznacza: nieodwołalną, wierną miłość małżeńską i rodzicielską. Nie grozi wtedy nadmierna koncentracja na seksualności kosztem innych wymiarów więzi, gdyż więzi te już zostały zbudowane i są podstawą wszelkiej intymności między małżonkami: także intymności seksualnej. Więź z Bogiem i z rodzicami podstawą przygotowania do małżeństwa Odpowiedzialne budowanie więzi między chłopakiem a dziewczyną jest koniecznym warunkiem przygotowania się do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Drugim warunkiem jest TROSKA O DOJRZAŁĄ WIĘŹ Z BOGIEM. Nierozerwalna, wierna miłość małżeńska i rodzicielska to wspaniały plan Pana Boga i tylko żyjąc w Jego obecności, możemy uczyć się takiej właśnie miłości. Świat, w którym żyjemy, będzie nas zawsze uczył ZNACZNIE MNIEJSZEJ MIŁOŚCI. Chrystus uczy nas miłości bezwarunkowej, wiernej i ofiarnej, bez której nie ma szczęśliwych rodzin. Kto chce dobrze przygotować się do małżeństwa, ten powinien troszczyć się o swoją wiarę, o życie sakramentalne, o modlitwę i czytanie Pisma świętego, o zachowanie Bożych przykazań. Powinien też cieszyć się wiarą tej osoby, z którą chce założyć rodzinę i pomagać jej w pogłębianiu przyjaźni z Bogiem. Osobista przyjaźń z Bogiem jest nie tylko fundamentem życia kapłańskiego czy zakonnego. Jest także fundamentem dobrego życia małżeńskiego i rodzinnego. Trzecim warunkiem dojrzałego przygotowania się do małżeństwa jest troska O DOBRE WIĘZI Z RODZICAMI. Warto rozmawiać z mamą i tatą o życiu, wartościach, małżeństwie, o wzajemnych relacjach między chłopcami i dziewczętami. Rodzice nie tylko mają większe doświadczenie od swoich dzieci. Oni także je kochają i dlatego będą im podpowiadać to, co mądre i dojrzałe. Nawet wtedy, jeśli we własnym życiu popełnili jakieś błędy. Niepokojąca jest sytuacja, jeśli ktoś z nastolatków ukrywa przed rodzicami chłopaka czy dziewczynę, z którą się związał. Zwłaszcza w okresie zakochania każdy potrzebuje rady i wsparcia kogoś z bliskich. Wdzięczność i czujność Małżeństwo to niezwykły zamysł Boga, który powołuje kobietę i mężczyznę do złączenia się na zawsze miłością, za którą najbardziej tęsknimy: miłością wierną i nieodwołalną. Taka miłość jest konieczna, aby ludzie już na tej ziemi byli szczęśliwi. Taką miłością łączy małżonków sam Bóg mocą swojego autorytetu. Chrześcijańskie małżeństwo jest rzeczą świętą. Jest sakramentem. „Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19, 7). Dziękujmy Bogu za dar nierozerwalnego małżeństwa. Jednocześnie bądźmy czujni. Świat, w którym żyjemy, często lekceważy małżeństwo i rodzinę albo proponuje mniejszą miłość jako sposób na życie. Najlepszym sposobem czujności jest przyjaźń z Bogiem, z rodzicami i wychowawcami a także stawianie sobie wymagań, które umożliwiają budowanie właściwych więzi między chłopcami i dziewczętami. Modlitwa Panie Boże, każdy z nas pragnie mieć kochających się rodziców i żyć w szczęśliwej rodzinie. Marzymy też o tym, by w przyszłości założyć własną szczęśliwą rodzinę, w której wszyscy będą czuli się kochani i bezpieczni. Chcemy Ci podziękować za to, że pomyślałeś o tych naszych pragnieniach i tęsknotach i że powołujesz kobietę i mężczyznę do życia w małżeństwie opartym na miłości, za którą najbardziej tęsknimy: na miłości nieodwołalnej, wiernej, ofiarnej i płodnej. Na miłości, która wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, która wszystko może i która nigdy się nie skończy, bo Ty jesteś taką miłością. Chcemy Ci Panie Boże za to wszystko podziękować. Chcemy też prosić Ciebie o pomoc, abyśmy tak przeżyli młodość, by dorastać do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej, której Ty sam nas uczysz. Chcemy Cię prosić, aby nikt i nic nie niszczyło naszych rodzin i naszej przyszłości. Z ufnością i nadzieją prosimy o to wszystko przez Chrystusa, naszego Pana i Przyjaciela. Amen. Źródło: M. Dziewiecki, Boży zamysł wobec małżeństwa i rodziny, [w:] Komisja Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego (praca zbiorowa), Przygotowanie do życia w małżeństwie i rodzinie, Wydawnictwo Diecezjalne, Sandomierz 1997, s. 125-136

co oznacza jak mężczyzną proponuje przyjaźń